Maluch
Na pytanie, co się stało, widoczny na zdjęciu policjant odpowiedział, że teraz straż miejska robi tak ze źle zaparkowanymi samochodami :)
- Cricoteka - ośrodek dokumentujący życie i twórczość Tadeusza Kantora - ma znaleźć siedzibę w dawnej zaniedbanej elektrowni przy ul. Nadwiślańskiej, w przyszłym muzeum tego wielkiego artysty. Jej projekt został wyłoniony w międzynarodowym konkursie ponad dwa lata temu. Zwyciężyło konsorcjum krakowskich biur architektonicznych - Wizji Stanisława Deńki i nsMoon Studio Piotra Nawary oraz Agnieszki Szultk.Choć realizacja tego projektu odwlekana była w czasie, a kwestia pozwoleń zajęła kilka lat, czytam o nim po raz pierwszy. I muszę powiedzieć, że czytam z bardzo miłym zaskoczeniem. Trudno mi nie skojarzyć zarówno samego miejsca - zabytkowych budynków przemysłowych - jak i charakteru tego projektu z moimi, wyciąganym ostatnio kilka razy, oczekiwaniami wobec projektu rewitalizacji warszawskiego Norblina. Już wiemy, że w Warszawie raczej nie zobaczymy architektury równie odważnej, korespondującej z europejskimi trendami w rewitalizacji.
Najważniejszy agent gestapo w Polsce, pisarz, bohater wywiadu AK, pijak i mitoman, potomek słynnego rycerza, esesman, uwodziciel, kapuś bezpieki. To jeden człowiek.Wydawać się może, że to historia, jakich wiele, ale nie - to coś, co nawet osoby dobrze znające rzeczywistość okupowanej Warszawy czy szerzej Polski wgniecie w ziemię. Nie jestem do końca przekonany do formy tego tekstu, mam wrażenie, że szkodzi mu tarantinowska struktura, brak normalnej struktury wstęp - rozwinięcie - zakończenie. Z drugiej strony to opowieść, która nawet spisana w punktach by się obroniła. Coś tak porażającego, że dodawanie na koniec, że to gotowy scenariusz na film, który mógłby wstrząsnąć Polską i nie tylko brzmi zbyt banalnie. Zachęcam do lektury - jeszcze nie słyszałem negatywnej reakcji na ten reportaż.
Myślenie nie wypada najlepiej w telewizji, o czym tamtejsi reżyserzy wiedzą już od dawna. Niewiele jest w nim do oglądania. Słowem nie jest ono sztuką widowiskową.Neil Postman - Zabawić się na śmierć
- Tylko jedna słabość, że wtedy jeszcze nie było internetu.
- No, to mamy lukę do wypełnienia.
- No. I wypełniamy. Rajstopami.