No ja nie zdziwiłbym się jakoś specjalnie, gdyby PiSiaki po wygranych wyborach przedstawiły nam "premiera z Krakowa"...A że wygrają to nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
ciekawa teoria. realna :) a poza tym "odszedł z polityki", ale podkreślił, że to nie znaczy, że nie wróci.
taa
No ja nie zdziwiłbym się jakoś specjalnie, gdyby PiSiaki po wygranych wyborach przedstawiły nam "premiera z Krakowa"...
OdpowiedzUsuńA że wygrają to nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
ciekawa teoria. realna :) a poza tym "odszedł z polityki", ale podkreślił, że to nie znaczy, że nie wróci.
OdpowiedzUsuńtaa
OdpowiedzUsuń