03 lutego 2008

Jeszcze dzień, wyjdę stąd...

Mówi się o niej czasem "najdłuższa ulica w Warszawie", bo przejście przez nią zajmuje niektórym wiele lat. Zawsze, gdy szedłem wzdłuż murów Rakowieckiej zastanawiałem się, czy mieszkańcy okolicznych domów widzą z okien spacerniak. A i owszem - z bloków spółdzielni mieszkaniowej o wdzięcznej nazwie Temida widać mianowicie głowy tych, którzy raz dziennie spędzają czas na tym oto spacerniaku:

W tle wieżowce Śródmieścia i piramida na dachu SGH. Rozwaliło mnie to, co na tym zdjęciu nie jest już terenem więzienia, lecz podwórkiem bloku:

Też klimatycznie, nie? Nie wiem, czy mieszkanie z takim widokiem jest zdrowe dla głowy. Wiem, ze radio tej nocy wpisało się w sytuację, i gdzieś koło północy usłyszeliśmy znany refren "Jeszcze dzień, wyjdę stąd...". Niezły lot.

4 komentarze:

  1. Wszedłem z na hasło "w tle wieżowce śródmieścia" ;) Niezły klimat, ale wolę nie odwiedzać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego Roody! Przede wszystkim, to żeby Ci się myminicity rozwijało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydawało mi się, że "najdłuższa", bo aż do Moskwy prowadzi. Ale od paru lat dowcip już tylko dla mamutów.

    OdpowiedzUsuń

©
Jeśli chcesz wykorzystać jakiś materiał z tej strony, pamiętaj o podaniu źródła.
--
Obrazek Małego Powstańca na deskorolce autorstwa Jerzego Woszczyńskiego wykorzystałem dzięki uprzejmości autora.
--
Szablon: Denim by Darren Delaye.