Prawdziwy początek sezonu
Pierwsze porządne błoto w tym roku zaliczone. W dzień padał deszcz, potem wyszło słońce i oto efekty.
A przy kolejnej wyciecze mojej maszynie stuknie 3000 kilometrów. Mniej więcej, bo mam niejasne wrażenie, że mój licznik nie jest szczytowo dokładny. I że pada mu bateria. Ale tak czy owak coś mu tam stuknie ;)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc53TUdOyS0cQGMgi78KN7M0HzLFYKl4QTEZGQmKb0IeOsquIR7ppUeMCGmI9Fox6El-VuTFhoa5BsfzVTkVfsmi8wHdbQU-5gY7HjUGW6iHJxQr8Q92iJjXB9l0_sWpLy5i0ax3DsJnI/s400/bloto.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz