01 czerwca 2009

Dzienniku, nie karm trolla!

Polska blogosfera żyje starciem „Dziennika” z nowymi mediami uosabianymi przez już-nie-tak-tajemniczą blogerkę Katarynę i obrońców prawa do anonimowości. Redaktor naczelny zaproponował im, by pocałowali go tam, gdzie ja wiem, a Państwo rozumieją. Niestety, zamiast potrzebnej debaty o roli nowych mediów i anonimowości mamy dziś typową internetową pyskówkę -

1 komentarz:

  1. ładnie powiedziane
    - tylko, że to raczej głos wołającego na puszczy/pustyni - Wielki Brat (szeroko pojęty) lubi patrzeć i wszystko widzieć/wiedzieć.
    Niedługo będzie tak, że chcesz kogoś skrytykować albo pochwalić nie tych co trzeba, to się przedstaw, dołącz trzy zdjęcia paszportowe, oświadczenie majątkowe i chuchnij, że nie siedzisz z piwem przed komputerem. A po dwóch negatywnych komentarzach wszczepiany czip i elektrowstrząsy.
    (są już pierwsze kroki ku temu – vide imienne karty miejskie przy których wyrabianiu podajesz PESEL i potem ZTM może Cię lokalizować na każdej bramce metra)

    OdpowiedzUsuń

©
Jeśli chcesz wykorzystać jakiś materiał z tej strony, pamiętaj o podaniu źródła.
--
Obrazek Małego Powstańca na deskorolce autorstwa Jerzego Woszczyńskiego wykorzystałem dzięki uprzejmości autora.
--
Szablon: Denim by Darren Delaye.