Równowaga w architekturze [']

Nie miałem okazji poznać go osobiście, ale zawsze będzie mi się kojarzył z uporczywą obroną Sadów Żoliborskich przed styropianem. Obroną nieskuteczną, obroną, w której ulec musiał pod naporem estetycznego chamstwa i przestrzennej ignorancji.
Będę go tez pamiętał jako autora koncepcji uczłowieczenia zdegenerowanego placu Wilsona. Przypomniała ją ostatnio Gazeta Stołeczna walcząca wraz z przyjaciółmi z żoliborskiego forum z wszędobylskimi bankami. Koncepcja Kicińskiego została wybrana przez mieszkańców dzielnicy w niezobowiązującym referendum, po czym tradycyjnie zaginęła gdzieś w urzędowych archiwach. Nie doczekała się realizacji ani nawet poważnego potraktowania i do dziś pozostaje niespełnionym marzeniem. Już nie autora, ale naszym - żoliborzan - nadal. Mam nadzieję, że zostanie kiedyś zrealizowana choć w części.
- Andrzeja Kicińskiego wspomina Jurek Majewski.
O cholera. Zatrzeliłeś mnie. Wszystkiego się spodziewałam ale nie tego.
OdpowiedzUsuń[']